niedziela, 29 września 2013

Późne Królestwo. Jak to z Górnikami i Masonami naprawdę było. Cz.2 Większej Całości



Istnieją też inne wytłumaczenia:

Ta Dziura nie została wykopana, ona tam była. Uważa się, że jest to ostatni niezrośnięty ze sobą kawałek Ziemi. To mogłoby tłumaczyć, dlaczego ludzi, którzy zamieszkują powierzchnię nad Dziurą bardziej od siebie odpycha, niż przyciąga.

Wiecie, chodzi o instynkt samozachowawczy. Gdzieś w środku czujesz, że zamieszkałeś nad Dziurą. Nie masz dowodów, ale instynkty nie opierają się nad dowodach, on podpowiada ci: „Uciekaj znad tej Dziury, w te miejsca, gdzie jest więcej stabilnego podłoża.”

No tak, spyta ktoś, ale czym ta Dziura jest jednak przykryta, skoro do czasu budowy Supermarketu Wszechświatowego nikt jej nie zauważył. Według zwolenników teorii ponadspiskowych, jest to zasługa Mitycznych Górników. Oni tak naprawdę nie wydobywali nigdy węgla, był on sprowadzany pociągami z Ukrainy. Górnicy schodzili pod ziemię, by trzymać wspólnie Wielką Tekturową Płytę, na której opiera się jakoś ten kraj.

Niestety, w wyniku Spisku Górników zwolniono, więc w końcu Wielka Tekturowa Płyta musiała się zapaść. Wtedy też, Król Solorz przyszedł Polsce z pomocą i powiedział:

„Zróbmy tak, jak udam, że wykopałem tą dziurę, więc nikt się nie dowie Prawdy. W zamian chcę postawić Wszechświatowy Supermarket Od Morza Do Morza.”

Zebrała się więc Wielka Tajna Rada Kmieci I Szlachty i podjęła decyzję: Buduj, by nasz Los ratować. Ale był wśród Rady jeden Kmieć, co nie wierzył, że Dziura jest Problemem. Uważał on, że jest Misją. Prawdę poznał bowiem jakoby w Psychotronicznym Studium Zawodowym, a była ona taka:

Lud porusza się nad Dziurą i w nią nie wpada, nie z powodu heroizmu Górników. Dawno bowiem temu Polskę nawiedzili Plejadianie, którzy stwierdzili, że tu właśnie, w Dziurze owej bije Serce Ziemi. I stworzyli rasę szlachetną ze swojej śliny i miejscowej gliny, a by ona mieszkać gdzie miała, to rozciągnęli nad dziurą Mistyczną Sieć Kosmiczną, która powoduje, iż ludzie wielkiego serca i ducha się na niej utrzymują.
Kmieć ten uważał, że Górnicy są tak naprawdę wysłannikami Złych Przedwiecznych Masonów z Brukseli i nie podtrzymują wcale Polski na Wielkiej Tekturowej Płycie, tylko podstępnie próbują zlikwidować Mistyczną Sieć Kosmiczną za pomocą masońskiego dynamitu i żydowskich Golemów stworzonych z węgla sprowadzonego z Ukrainy.

Prawda jest taka – głosił Kmieć – że Król Solorz jest Jaszczurem. Bronić więc trzeba Dziurę, bo Mistyczna Sieć Kosmiczna to trampolina od której w 2020 roku, jak skończą się dopłaty unijne, wszyscy ci, którzy są czystego serca oraz rasy, odbiją się
i zostaną zabrani statkami kosmicznymi na Planetę Polska, którą Plejadianie trzymają w ukryciu po drugiej stronie słońca.

Ale ja muszę powiedzieć wam, że jest jednak inaczej.
Tą Dziurę musimy zakopać, musimy organicznie i pozytywistycznie się z nią zmierzyć. To Dziura ,na której stworzymy Polski Etos Pracy Bez Kołaczy. Ta Dziura Odkopana i Niezakopana, to miejsce, w którym spotkać się trzeba ponad wszystkiemi podziałami,
za ręce, koparki, łopaty się chwycić i zakopywać tę Dziurę, która jest między nami. By Dziurę tą zakopać musimy zlikwidować Bieszczady, bo to tam wywieźli ziemię z Dziury, która jeszcze nią nie była ci, którzy chcieli, byśmy w nią wpadli , jako
w pułapkę.

Ale zakopać, by Król Solorz Supermarket Wszechświatowy Od Morza Do Morza zbudował? – zapytacie.
Nie, to my będziemy budować i postawimy tam Miasto Kreatywne Wszystkich Kultur z dworcem kolejowym, co nad Jeziorem podziemnym zbudowany będzie i z tunelami, tunelami i jeszcze tunelami, do których zaprosimy dzielnych Górników, Co Nie Mają Pracy, by w tam wkładali fragmenty Wielkiej Tekturowej Płyty, która znów połączy się dzięki nim w jedną całość.

Dobra: weź to wyłącz…

sobota, 28 września 2013

Późne Królestwo. Wstęp.


Pomysł był taki:

Nie ma Polski, jest głęboka dziura w ziemi, której Pan Solorz nie chce zasypać, bo tam, gdzie była Polska miał być supermarket. Pan Solorz żąda odszkodowania. Inaczej żadnej Polski już nie będzie. Do akcji wkraczają Ci, którzy z nie do końca jasnych przyczyn, oczekują Polski od morza do morza (jakby to rzeczywiście mogło się w jakiś magiczny sposób przyczynić do ich osobistego szczęścia).

Oni mówią:

„No tak, Polska, ale z drugiej strony musimy być wiarygodni. Nie będzie Wielkiej Polski bez Supermarketu Solorza. Solorz ma pieniądze, a wiadomo, że Polska ufundowana jest na pieniądzach,”

Pojawiają się dziennikarze. To zawód dla marzycieli i ludzi czystej wiary. Każdy to wie. Dziennikarze pytają:

„A ta Polska, co ją Solorz z dziury od morza do morza w formie supermarketu wzniesie, to czy ona daje nadzieję na Olimpiadę Wszechwieczną, wszystkie imprezy sportowe i kulturalne dla nas, Polaków. Wszystkie miasta nasze po drodze od morza do morza
i drogi świetliste, gdzie nikt wolności prędkości ograniczał nie będzie? Czy ten Solorz wzniesie niczym Puchar Świata we Wszystkim Królestwo Polskie na tej z nadzieją czekającej całej ziemi, kuli całej, bo może nie od morza do morza, ale wszędzie.
By już wstydu nigdy nie było i nikogo o zdanie pytać nie trzeba. Tylko siebie?”

„Trzeba zbudzić Śpiących Rycerzy!” – wołają pastuszkowie, którzy przecież są nimi przez zwykłą skromność, bo w środku każdego
z nich klejnot szlachecki w postaci potrójnej helisy DNA/PNA kręci się z kwantową prędkością światła miłości totalnej. Do siebie, do Rodziny. Bo przecież nie do Obcych.

A wtedy na Piechotę Nordik Walking przychodzą Ci, którzy Polskę kontestują i dziury bronić będą, przed jej zasypaniem lub wznoszeniem Wszechwiecznego Supermarketu Solorza. Bo oni widzieli lepsze rozwiązania podczas swych Podróży Nordic Walking
i podczas wszystkich ogólnoświatowych Maratonów nowojorskich i diet, które dają wgląd w tajne strategie rozwoju dziur, zarządzania dziurami i ich ekologicznej uprawy ponad wszystkie nacjonalizmy nasz Obiektywny i Nowoczesny Światopogląd Królem Polski zostanie!

„Tą dziurę wodą zalejemy, by Jezioro Polska powstało, a Polacy w ryby ekologicznie hodowane zamienimy, bo mowa nam nie potrzebna, ale poświęćmy się tak racjonalnie, bez naszego poświęcania dla ekologii, Gai, pokoleń przyszłych, co więcej ryb jeść powinny, by mieć siłę budować nad brzegami Jeziora Polska kraj, który żadną Polską nie będzie, tylko właśnie zaprzeczeniem wszelkich krajów. By inni spojrzeli z zazdrością wreszcie i powiedzieli: o, dawni Polacy, oni już swój nie-kraj pięknie zbudowali.”

„Gdzie jest Król Solorz?” – pytali wszyscy obecni, co przy dziurze się spotkali. Ale Król Solorz był mitem, dmuchanym PR-owym balonikiem. Był mitem, a Królem uczynić go mógł tylko Supermarket Wszechwieczny połączony mostem wzwodzonym z superpałą Skaj Tałer, które stworzą portal, po którym wreszcie zejdą do nas do nasi Dziadowie, Co To Mocarzami Byli.

I wyjaśnią oni wreszcie, że jest dobrze i marzenia spełnione, bo Beck się z Hitlerem dogadał i Moskali pokonał w Wielkiej Bitwie Ojczyźnianej pod Płońskiem Nie Puckiem. A następnie Hitlera grzybami zatruł na kolacji w Białowieży i zastąpił go sobowtórem, który na Polach Mokotowskich Hołd nam złożył i przekazał całe Germańskie Know How. I Polska już dawno od Zgorzelca do Uralu, a to wszystko, co niby było i komunizm i kapitalizm 1989 roku, to tylko Wielki Test Odwagi i Nadziei Był i wszyscy go zdali i kurtyna opadnie 21 grudnia, bo czas skończy się dopiero w tym roku.