wtorek, 8 października 2013

Późne Królestwo. Krótka bajka o ludziach w bańkach.


Dawno, dawno temu była sobie, i jak niektórzy twierdzą, dalej jest Kraina Zbudowana Na Dziurze.

W tej krainie żyją ludzie. Ale żyją wyjątkowo, bo w wielkich przezroczystych i pozornie niewidocznych bańkach.
Te bańki, jak się zapewne domyślacie Drogie Smyki, pozwalają im nie wpaść w dziurę, która się pod nimi rozciąga. Pozwalają im również marzyć, planować, działać i czasem nadmiernie pić. Mają nawet na to swoje specjalne powiedzenie: być na bani.
Wyobraźcie sobie takie życie…Niesamowite, prawda?

Pewnego dnia, późnym popołudniem Ludzie w Bańkach zaczęli się jak jeden mąż (lub żona, jak kto woli) zastanawiać. Dumać i zadawać specyficzne pytania:
„Jakie jest życie poza bańką? Jak to jest się znaleźć w bańce drugiego człowieka? A nasz kraj? Czy on też ma swoją wielką bańkę?”

Wiecie zapewne, że istnieje pewne kłamliwe powiedzenie, które mówi, iż z dużej ilości pytań nigdy nic dobrego ostatecznie nie wynika. Porzekadła od wieków służyły i służą do opowiadania banialuk lub kompletnych komunałów. Chyba ktoś po prostu ma ambicję, by zamykać skomplikowane sprawy w maksymalnie banalnych pseudo - prawdach.
Ale to już zupełnie inna bajka, Moja Smyki…

Ludzie więc pytali i pytali, coraz więcej, więcej, więcej. Sytuacja była dość dziwna, bo mogli słyszeć tylko samych siebie, taki to urok ochronnej przecież bańki. Nie wiedzieli zatem, że inni wokół ich zadają dokładnie te same pytania, będąc przekonanymi, że ta „przypadłość” dotyczy tylko ich, a co za tym idzie, jest po prostu wstydliwa.

W bańkowych miastach, miasteczkach i wsiach ludzie przepływali obok siebie, nie zdając sobie sprawy z tego, że to, co odbierali jako ochronę przed niebezpieczeństwami powoduje głównie coraz większe oddalenie. Ale kiedy nie zdajesz sobie z czegoś sprawy, to nie czujesz też smutku czy straty, czasem tylko niepokój.
W bańkowym kraju ludzie nie mają czasu na spotkania, Byłyby one bezsensowne, bo nikt tu chwilowo nie może usłyszeć nikogo innego, prócz siebie.

Pewna filozofka żyjąca w bańce, tak jak wszyscy, napisała pewnej długiej zimowej nocy:

„Gdybym mogła tylko usłyszeć przez chwilę głosy innych, to istnieje duża szansa, że cały mój misternie poukładany świat ległby w gruzach. Gdyby pękła bańka, która mnie otacza, pewnie mogłabym zginąć lub też mocno się poranić. Może nawet spadłabym do Macierzystej Dziury. Ale to i tak mnie kiedyś czeka. Śmierć. A mnie nie chce się już żyć we własnym hałasie i zewnętrznej ciszy.”

Myślicie pewnie sobie w duchu: „Biedna filozofka, niech przyjedzie po nią dzielny rycerz i pozbawi ją wątpliwości oraz chęci do rozmyślań. Niech obuduje jej bańkę nowoczesną pleksi i namaluje na niej rodzinę. Niech wyrzuci jej książki i zaklei usta plastrem. I niech zostaną tak we wspólnym niesłyszeniu aż do końca świata. W miłości, z miłości, przez miłość, aż do mdłości.”

Tacy rycerze, Urwisy Słodkie, snują się po tej krainie od wieków. Nie wiecie jednak o nich wszystkiego. Tak naprawdę nie są żadnymi rycerzami, tylko świetnie ich udają. Noszą piękne zbroje lecz nikogo nie chronią, tylko otępiają.

Każda bańka kiedyś pęka. Taka jest jej natura i przeznaczenie. Gdy ona pęka, to widać rzeczy, które istnieją naprawdę. Nie promocje, nie PR, nie NLP, nie baśnie, nie diety, nie biegi, nie związki małżeńskie, nie pomysły na zbawienie świata, tylko całą nieprawdopodobnie piękną Resztę.
Tyle, że piękno to na początku jakieś marne się może wam wydawać. Niedorobione – jak to mówią, mało błyszczące. Trudno też nim komukolwiek zaimponować, rzucić go na kolana, oszukać. Ale jednak to piękno, wierzcie mi.

Musicie spróbować zapamiętać, Kochane Smyki, że odpowiednie pytania zadawane dostatecznie długo są w stanie przebić nawet najbardziej zmyślną bańkę. Oni jednak jeszcze nie zdawali sobie z tego sprawy. Są też magiczne pytania, które gdy zostaną zadane przez wystarczającą liczbę ludzi jednocześnie, to powodują pęknięcie bańki w taki sposób, że nawet nie pamięta się, iż ona istniała.

Wiecie co to za pytania?... A chcecie wiedzieć?...

To nadstawcie uszu:
……………………………………………………?
……………………………………………………?
…………………………………………………………………………………………………?
…………………………?

Usłyszeliście?

Ty nie?......

Spróbujmy jeszcze raz. Poczekam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz